środa, 12 grudnia 2012

Sprostowanie

Przez pierwsze dni nie miałam internetu więc mam parę zaległości w pisaniu. Wyjasnie może kilka kwestii które enigmatycznie padły już na tym blogu, żeby sie nikt nie martwił niepotrzebnie. Co do portfela który zgubilam na lotnisku, tak właściwie wydaje mi Sie że wyleciał mi z plecaka w ubikacji na lotnisku w Berlinie, bo bardzo Sie spieszylam, mieliśmy opóźnienie poprzedniego lotu i na styk był drugi do Abu Dhabi. Tak więc wchodzę już prawie do samolotu, bo jest "Boarding" a tu pani stewardessa mnie cofa i wręcza mi mój portfel. Byłam w totalnym szoku. Ktoś czuwa nade mną jednak bo cud naprawdę cud sprawił, że pan który sprzatal kible uczciwie przyniósł portfel i na tyle szybko że zdążyli mi go dac. A ja? Cóż... Lepiej nie gadać, jak zwykle więcej szczęścia niż rozumu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz