W przeddzień wigilii wybraliśmy się na mały spływ kajakowy. Jako że było dziś mało wody trasa nam się skrocila, ale i tak miło było znów trochę pomachac wioslem. :) Reszta dnia była pochmurna, ale nie przeszkodziło nam to w plazowaniu, nawet kiedy czasem zaczynał padać deszcz. Jutro wigilia na lajcie, bez sprzątania i krzatania się. Ale może postaram się chociaż uporządkować trochę mój plecak. :) a potem plaża i ogarnianie jakiegoś zarcia na wieczorna ucztę na plaży, zaraz po naszej kolacji wigilijnej, zamiast karpia będzie red snapper, czyli tzw. lucjan czerwony ;) hehe tego jeszcze nie było. Już dziś życzę wszystkim spokojnej wigilii, bez kłótni i waśni, dużo śmiechu i smacznych potraw. U nas już 24 grudnia, dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz