Dziś po raz pierwszy od długiego czasu udało Sie mi doladowac baterie w komórkach i podłączyć do internetu. dziś pisze już z Kambodży, dokąd po ciężkich trudach i nieprzyjemnościach na granicy dotarliśmy przed momentem. jutro z rana zaczynamy zwiedzanie Angkor Wat, słynnego kompleksu swiatynnego z czasów Khmerów. pisanie na komórce mi za dobrze nie idzie ale postaram Sie po krótce zreferowac czas od chwili lądowania na lotnisku w Bangkoku. ale to może jutro, jak siły pozwolą. :) pozdrawiam wszystkich gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz