czwartek, 20 grudnia 2012

Aonang - przyjazna przystań na najbliższy tydzień

Ranek zaczęliśmy aktywnie od prawie górskiego podejścia na punkt widokowy na wyspie Ko Phi Phi. Naprawdę było warto bo widok zapiera dech w piersiach. Można sobie też łatwo wyobrazić jak przez te małe wysepki przetoczylo się kilka lat temu tsunami niszcząc wszystko co napotkalo na drodze. Dziś już większość infrastruktury udało się odbudować ale gdzieniegdzie nadal widać zniszczone domy i połamane drzewa.
Wysepka pożegnała nas deszczem, chyba żeby nie było nam szkoda wyjeżdżać. Ale nasze nowe lokum, miasto Aolang niedaleko Krabi okazało się godnym zastępca, a atmosfera i ceny dużo bardziej przypadły nam do gustu. Tutaj zakotwiczamy do końca wyprawy, tu więc też spędzimy święta. Biała choinka na tle plaży będzie napewno obcykana z nami w bikini. Jak egzotyka to egzotyka. ;) Do tego można tu też dużo ciekawych rzeczy porobic, wypożyczyć kajaki, powspinac się na skałkach nad samym morzem czy zrobić.trek na sloniach. Myślę że będzie git. No i jedzenie! Krewetki chyba będę wcinac codzienne. :D Pozdro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz