wtorek, 18 listopada 2014

Szybkie Ibague, Guamo po latach i w dalszą drogę rusz

Ledwie udało nam się złapać busa z Medellin do Ibague. Wczoraj było swięto więc wszyscy wracali z długiego weekendu. Wyjechałysmy o 20 30 i dotarlysmy do Ibague o 4:30. Na szczęście w autobusie można się spokojnie wyspać więc przyjechałam wypoczeta.
Po 2 godzinach dodatkowej drzemki u Viviany ruszyłam do Jenny na śniadanie. Tam poznałam też jej tatę który jest policjantem i odpowiedzial mi o swojej pracy. O 9 byłyśmy już na Dworcu Autobusowym. Dzisiejszym celem była szkoła w Guamo, którą odwiedzilam 3 lata temu. Dzieciaki już podrosly ale pamiętają mnie dobrze. Przywiozłam cukierki z Polski a Jenny przygotowała krótką prezentacje o jej pobycie w Polsce.
Dzieciakom spodobał się aparat i ustawiły się w kolejce do robienia zdjęć. Ibague przypomniałam sobie szubciutko z perspektywy miejskiego busika i tyle. Nie było czasu na większe wycieczki, bo już teraz ruszyłam nocnym busem do Bogoty a stamtąd dalej do Villavicencio, bramy regionu Los Llanos, gdzie odwiedze Milene.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz