Udało mi się ściagnąć parę fotek z imprezy pożegnalnej jednej znajomej, która pojechała pracować do Kanady. Więc wrzucam je tutaj, bo nie wszyscy mają facebook.;) Impreza odbyła się w knajpie o nazwie El Tereque, jednej z najbardziej popularnych tutaj dyskotek.
Ale głównie ludzie jak chcą się nabić przed imprezą jakąś butelką aguardiente (alkohol o smaku anyżowym, trochę podobny do oozo, ale smaczniejszy). Każdy region ma swoją produkcję. Tutaj w Tolimie króluje Tapa Roja. Dziś na szczęście w chivie będzie Cuba Libre (rum z kolą), bo po jednym takim czwartku z aguardiente do dziś pamiętam smak. :P No i jako, że przyjechali Czesi będzie też Beherovka. :)
Podpisujemy koszulkę dla Claudii
Mateo i Nina (Finka)
Mateo i jego dwie miłości ;) (butelki aguardiente)
Ja, Natalia i Jessica
Ja, Natalia i Mateo (czyli stała ekipa wypadowa)
zdjęcie grupowe
i w kręgu :) (w czerwonym Claudia)
barek
:D
tańce hulańce :)
zdjęcie typu - każdy musi mieć fotkę z Mateo ;)
No i tak to mniej więcej te imprezy tutaj wyglądają. Wcześniej się idzie do knajpy napić się jakichś piwek (zwykle są z małych butelkach, ja do tej pory piłam Avila i Poker - takie średniej jakości piwka).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz