poniedziałek, 4 maja 2015

Ciągle w drodze i bez netu

Wpis który stworzyłam niestety się nie zapisał, a nie mam dziś weny na jego ponowne i tak dokładne odtworzenie. Postaram się więc choć w skrócie opisać ostatnie kilka dni. Indie na każdym kroku udowadniają nam, że plany planami, a rzeczywistość to inna sprawa. Chciałam zrobić dlugiego posta ale nie mam kiedy. Tylko tyle ze wszystko w porządku tylko internetu nie mieliśmy kilka dni. Jesteśmy obecnie w Hampi i w piątek wracamy na Goa. Co się działo w międzyczasie opowiem na żywo bo mam już za duże zaległości. Sciakam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz