poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Gdzie pies puka do drzwi z rana a wiewiorki śpiewają.. :)

Od dwóch dni jesteśmy w Goa, a dokładnie przy Colomb Beach pomiędzy Palolem i Patnem. Mamy domki w spokojnym miejscu gdzie sporo jest zieleni i ptaków które umilaja nam czas. Wczoraj rano obudziło mnie głośne pukanie do drzwi. Była 6 30 więc byłam zaskoczona ale pomyślałam że któryś ze znajomych chce mi zrobić pobudkę. Zwleklam się z łóżka otwieram drzwi a tam pies. Hehe :) Trudno stwierdziłam, skoro już wstałam to usiade chwilę na ganku. O tej porze dźwięki natury są szczególnie intensywne, ptaki śpiewają, cykady grają ale że wiewiorki dołączają się do tego koncertu to była dla mnie nowość. Nie wiem czy coś im się pomieszalo ale autentycznie ich odgłosy przypominały śpiew ptaków. :) Nikt mi później nie chciał uwierzyć, uznali że zmiana klimatu na mnie dziwnie działa. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz