czwartek, 19 września 2013

Ostatni dzien w Nowym Yorku

Czas jak to zwykle na wakacjach bywa przelecial nadzwyczaj szybko i juz dzis po poludniu wyjezdzam do Europy. Wczoraj mialysmy fajny pozegnalny wieczor, najpierw bylysmy w takiej fajnej ksiegarni z uzywanymi ksiazkami na takim evencie ktory polegal na zadawaniu nieznajomym wczesniej zanotowanych pytan. Sporo mozna sie w takiej sytuacji dowiedziec o ludziach i zyciu w Nowym Yorku czy Stanach, bo nigdy nie wiadomo na kogo pytanie trafi..
potem trafilysmy na wieczor komediowy, bylysmy czescia 6osobowej publicznosci slowem, wiecej bylo wystepujacych niz gosci ale bylo dzieki temu bardzo kameralnie i wszyscy sie juz po kilku skeczach znali. :)
naprawde swietny show.
teraz juz ostatnia moja wyprawa na manhattan pozalatwiac jakies ostatnie sprawy i uciekam na samolot.
jutro juz bebe w <Edynbrgu a w niedziele w domu.
moge nie miec tam neta wiec jak cos to piszcie smsy papa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz